Pierwsze lata XXI wieku to okres intensywnych i kosztownych badań nad suplementami pod auspicjami National Institute of Health (NIH). Wyniki przeprowadzonych badań nie wykazały korzyści pro zdrowotnych np,; badanie skuteczności multiwitamin w prewencji raka i chorób sercowo-naczyniowych, witaminy E w prewencji raka prostaty, dziurawca w leczeniu depresji czy jeżówki (echinacea) w leczeniu przeziębień.
W czasie prowadzenia badań obserwowano działania niepożądane wynikające ze stosowania suplementów. Preparaty zawierające efedrynę zostały wycofane w związku z doniesieniami o zwiększonym ryzyku występowania zawału serca, udaru mózgu i nagłej śmierci sercowej Stwierdzono także m.in. że beta karoten może zwiększać ryzyko raka płuc u palaczy.
Witaminy, minerały, pierwiastki śladowe czy probiotyki są istotnym elementem równowagi procesów fizjologicznych i są one zalecane TYLKO w niektórych stanach np,; kwas foliowy u ciężarnych jako prewencja wad rozwojowych układu nerwowego u płodów lub w spowolnianiu zmian zwyrodnieniowych plamki żółtej na dnie oka.
Amerykańska Food and Drug Administration (FDA) wystosowała specjalny komunikat do lekarzy i nie zaleca populacyjnego stosowania witamin i suplementów diety.
W latach 1999-2012 w USA oszacowano, że około 52% dorosłej populacji przyjmuje suplementy diety i preparaty wielowitaminowe .
W Stanach Zjednoczonych Ameryki ostatnio zaobserwowano zmniejszenie zużycia preparatów wielowitaminowych przy jednoczesnym zwiększeniu stosowania preparatów witaminy D3, kwasów omega-3 i probiotyków.
Interesującym wydaje się fakt, że mimo opublikowania wyników wielu dużych badań klinicznych nie wpłynęło na ograniczenie spożycia suplementów diety i pierwiastków śladowych.
Przyczyną nieskutecznych i szkodliwych zachowań prozdrowotnych prawdopodobnie są;
- Brak lub niski poziom edukacji zdrowotnej populacji
- Sceptycyzm wobec wyników badań naukowych
- Przyzwyczajenie i nawyk systematycznego użycia
PODSUMOWANIE;
Istotną role w systematycznym zwiększaniu użycia suplementów jest polityka zdrowotna państwa pozwalająca na reklamę leków o nie udowodnionej skuteczności w prasie, mediach społecznościowych i TV.
Należy podkreślić, że w Polsce lobbing firm farmaceutycznych forsowanie ustaw sejmowych umożliwiające reklamowanie suplementów diety zwiększa użycie tych preparatów przez społeczeństwo i zezwala na tworzenie nieprawidłowego wizerunku reklamowanych preparatów tzw „marketing story”
Wszechobecny medialny „marketing story” zwiększa sprzedaż parafarmaceutyków o nieudowodnionej skuteczności leczniczej i zwiększa ryzyko wystąpienia działań niepożądanych i niekorzystnych interakcji.
Agencje reklamowe stosują nieograniczoną dowolność w reklamowaniu suplementów. Przykładowo, mimo negatywnych wyników badań preparaty ginko biloba nadal reklamowane jako „wspierające bystrość umysłu”. magnezu „leku” na stress i kurcze mięśni czy kozłka lekarskiego działającego uspokajająco.
Zadaniem profesjonalnego personelu medycznego, lekarzy i specjalistów klinicznych jest edukacja na temat rzeczywistej opartej na dowodach naukowych (Evidence Based Medicine) skuteczności suplementów diety.
Lekarze powinni monitorować stosowane leki suplementy diety przez pacjenta, ocenić ryzyko niekorzystnych interakcji i działań niepożądanych, oraz zgłaszać obserwacje do Ośrodka Monitorowania Działań Niepożądanych.
Ustawodawcy powinni wytyczyć nowe zasady dopuszczania suplementów diety do obrotu a także wprowadzić regulacje zapewniające konsumentom wiedzę o ich rzeczywistych korzyściach i ryzyku stosowania
Piśmiennictwo;
Pieter A. Cohen. The Supplement Paradox. Negligible Benefits, Robust Consumption. JAMA 2016;316(14):1453-1454.